Goście na weekendy

GOŚCIE, KTÓRZY PRZYJEŻDŻAJĄ NA DŁUŻSZY CZAS. WEEKENDY

Goszcząc kogoś przez kilka dni powinniśmy starać się, by ta wizyta była miła i dla gości, i dla gospodarzy. Wymaga to zarazem troski, jak i dyskrecji, organizacji i swobody, a także pewnych przygotowań, przede wszystkim przygotowania pokoju i posiłków. Jeżeli jednak pobyt w naszym domu był dla obu stron krępujący, musimy utrzymać prosty, niemal codzienny sposób bycia.

Przygotowanie pokoju. Niezależnie od tego, czy dysponujemy kanapą w jadalni lub salonie, czy też pokojem gościnnym i osobną łazienką, powinniśmy zadbać o wszelkie potrzeby gościa. Czysta pościel, koce, miejsce na rzeczy osobiste (wieszaki, półka), ręczniki i mydło, dobra lampa, napoje (np. woda mineralna) i szklanka ustawione wieczorem na stoliku, zapewnią podstawowe wygody. Jeżeli mamy możliwość wyboru, małżeństwu lepiej dać pokój z dwoma łóżkami niż z jednym dużym, chyba że dobrze znamy obyczaje gości. Dobrze też, by pokój znajdował się w pobliżu ubikacji, której goście nie będą wówczas musieli szukać w odległym zakątku domu.

Powitanie. Gości odprowadzamy do ich pokoju i udzielamy im pomocnych wskazówek – mówimy, gdzie znajduje się łazienka, ubikacja, dajemy ręczniki, mydło, pokazujemy przełączniki elektryczności. Być może będzie im miło, jeżeli po przywitaniu szybko oprowadzimy ich po domu. I wreszcie, po zaproponowaniu zimnych napojów czy filiżanki herbaty, pozostawiamy im czas na odpoczynek i odświeżenie się po podróży. Pani domu pomoże im poczuć się swobodnie, przedstawiając rodzinny rozkład dnia i proponując najwłaściwszą dla obu stron godzinę ponownego spotkania.

Pomoc domowa. Jest to problem szczególnie delikatny. Pomocy domowej nie należy wydawać rozkazów. Pani domu powinna wszystko przewidzieć i zaplanować, zadbać, by brudna pościel, ręczniki i odzież została uprana, sypialnia gościa i łazienka – posprzątana. Gościowi wypada podziękować za to, co dla niego zrobiono, a opuszczając dom, wyrazić wdzięczność, wręczając gosposi sumę zależną od długości pobytu i jej wkładu pracy. Wysokość napiwku zależy od możliwości finansowych gościa, trzeba jednak pamiętać, że im wyższy jest poziom życia domu, tym większa powinna być wręczana przez nas kwota.

Przed wyjazdem, jeśli w domu nie zatrudnia się licznej służby, gość porządkuje pokój. Sam zdejmuje pościel, składa ją i zostawia na łóżku, by uwolnić panią domu od dodatkowej pracy.

Podziękowania. Anglicy określają mianem „bread and butter” (chleb z masłem) list z podziękowaniem, jakie niegdyś gość zobowiązany był przesłać w ciągu tygodnia od wyjazdu gospodarzom. Zwyczaj ten nie zaniknął bez śladu, a list wciąż świadczy o dobrym wychowaniu. Dziś jednak uprościły się nieco pewne formy. Możemy poprzestać na kartce pocztowej lub telefonie w ciągu tygodnia od wyjazdu. List warto wysłać znajomym przywiązującym szczególną wagę do form, im bowiem telefon mógłby wydać się zbytnim uproszczeniem, a kartka pocztowa zapewne również by ich nie zadowoliła. List z pewnością sprawi im przyjemność.