MIEJSCA PUBLICZNE
Granice praw jednostki wytyczają prawa innych. Czy tego chcemy, czy też nie, stanowimy część społeczności i bierzemy na siebie cząstkę odpowiedzialności za jej funkcjonowanie. Spóźnienie na koncert, zmuszające do poderwania się z miejsc wielu słuchaczy, nie jest dla nikogo przyjemne. Dlatego bileterki wprowadzają spóźnialskich i wskazują im miejsca. Prawdziwej grzeczności nie da się oddzielić od troski o interesy wspólnoty, które często biorą górę nad interesami jednostki.
Biura i urzędy. Poczty, urzędy miast i gmin, urzędy państwowe, dworce – te i wiele innych miejsc wystawiają cierpliwość każdego z nas na ciężką próbę. Interesantów drażnią biurokratyczne obyczaje, a nadmiar pracy spadający na niedostatecznie liczny personel przedłużą procedurę. Wybuchy złego humoru to tylko marnotrawienie energii. Lepiej skrócić sobie oczekiwanie porządkując potrzebne dokumenty, wypełniając formularze przed podejściem do okienka, sporządzić dokładną notatkę, jeżeli musimy złożyć reklamację – itp.
Urzędnik zajmujący się naszą sprawą w ciągu dnia ma zapewne do czynienia z setkami lub dziesiątkami podobnych problemów. Zanim dopuścimy do siebie myśl, iż jest niekompetentny lub wykazuje złą wolę, nie rozumiejąc naszej szczególnej sytuacji, przywitajmy się i zwróćmy do niego jak do uważnego słuchacza. Niewiele trzeba, by tego rodzaju relacje nabrały bardziej osobistego charakteru. Nam natomiast należy się z jego strony uwaga, której nie mogą rozpraszać prywatne, prowadzone ponad głową interesanta rozmowy urzędników. Jeżeli mamy taką możliwość, unikajmy godzin szczytu, pozostawiając je osobom, które nie mogą postąpić inaczej.
Stojąc w kolejce uprzejmie jest zaproponować osobie starszej, by spokojnie usiadła w pobliżu, obiecując, że „przypilnujemy” jej miejsca.
Wszelkie reklamacje powinny być zgłaszane w sposób grzeczny, a to choćby dlatego, że odpowiedzialną za błąd nie jest – wedle wszelkiego prawdopodobieństwa – osoba siedząca na wprost nas.
Miejsca kultu religijnego. W miejscach kultu religijnego, gdzie znaleźliśmy się w związku z ceremonią, na którą nas zaproszono lub po prostu jako zwiedzający, musimy przede wszystkim uszanować przekonania otaczających nas ludzi. Okazujemy to zarówno stosownym ubiorem, jak zachowaniem. Nie wolno nam głośno mówić, stukać obcasami, przypatrywać się wiernym, a wreszcie – zwiedzać sanktuariów podczas mszy i innych obrzędów. Fotografowanie jest na ogół zabronione. Wchodząc do kościoła katolickiego, mężczyźni zdejmują kapelusze, do meczetu nikt nie wchodzi w butach. W synagodze mężczyźni i kobiety stają osobno.
Sale widowiskowe. Niewiele trzeba, by zepsuć spektakl i atmosferę na sali. Szelest papierków, trzeszczące fotele, szepty – wszystko to rozprasza i przeszkadza. Idąc na koncert lub spektakl teatralny pamiętajmy, że elementarna grzeczność wobec publiczności i artystów polega na punktualnym przybyciu. W wielu salach koncertowych portierka prowadzi spóźnionych na miejsca dopiero wówczas, gdy zakończy się scena lub fragment utworu. Zajmując miejsce należy zachowywać się jak najciszej i najdyskretniej, skinieniem głowy przepraszając widzów, którym przeszkadzamy. W kinie, gdzie czasami seans następuje bezpośrednio po seansie, można pojawić się w dowolnym momencie, jednak miejsca zajmować należy jak najszybciej. Zostawmy na inne okazje wielkie kapelusze, uściski i wszelkie przejawy serdeczności, nie kręćmy się w fotelu, bo przeszkadza to osobom siedzącym za nami, powstrzymajmy się od głośnych komentarzy – nie oglądamy przecież telewizji we własnym domu. Z oklaskami poczekajmy na zakończenie spektaklu lub utworu. Kichanie, kaszel, katar to problemy, z którymi trzeba sobie radzić tak, by ograniczyć ich dokuczliwość dla otoczenia. Zasłońmy usta ręką, a jeśli trzeba – opuśćmy salę.