ROZMAWIAĆ – Z KIM? JAK?

ROZMAWIAĆ – Z KIM? JAK?

Każdy typ rozmowy podlega nieco innym regułom. Dyskusja na tematy zawodowe w gronie współpracowników nie przypomina ani rozmowy dwojga zakochanych, ani salonowej konwersacji.

Dyskutując o sprawach zawodowych, staramy się, by nasza wypowiedź była jasna, prosta i precyzyjna. Zabierając głos pamiętamy, że czas rozmówców jest cenny i unikamy dygresji, nie oznacza to jednak, że mamy zrezygnować z przedstawienia wszystkich argumentów.

Rozmowa jest sztuką. Uprzyjemnia i nadaje sens spotkaniom, życiu towarzyskiemu, posiłkom w gronie przyjaciół i znajomych. Wymaga taktu, tolerancji, samokontroli, ale także spontaniczności i szczerości. W rozmowie należy zatem dążyć do utrzymania równowagi pomiędzy obojętnymi, bezosobowymi twierdzeniami, a więc dyskrecją, a żywym, naturalnym zainteresowaniem rozmówcą.

Przy obiedzie i kolacji. Rola dyrygenta przypada pani domu. To ona zestroić musi wszystkie głosy, by każdy z instrumentów miał okazję rozbrzmieć… we właściwym momencie. Ona stara się pokierować rozmową tak, by krążyła wokół znanych wszystkim tematów, tylko wówczas bowiem każdy z gości może wziąć w niej udział. Pani domu pomaga gościom, przedstawiając ich bliżej, na przykład wspominając o ich pracy zawodowej i zainteresowaniach. Jeżeli w biesiadującym gronie istnieją tematy tabu, gospodyni zawczasu uprzedza gości, że nie należy poruszać pewnych kwestii. „Nie mówmy dziś o wypadkach i samobójstwach. Córka Kowalskich usiłowała jakiś czas temu…”

Błyskotliwy rozmówca to dla państwa domu skarb. Nadaje ton rozmowie, ale pod warunkiem, że swymi talentami nie przytłacza innych, dorównujących mu inteligencją i obyciem, lecz bardziej powściągliwych czy nieśmiałych. Osoba obdarzona prawdziwą swobodą bycia niczego nie potrzebuje udowadniać, toteż nie pragnie zdominować innych i cierpliwie czeka na odpowiednią chwilę.

Siedząc przy stole zwracamy się do sąsiadów z prawej i z lewej, nikogo nie zaniedbując. Jeżeli stół jest duży, grzeczność zabrania nam nawoływać się z dwóch jego krańców i dyskutować ponad głowami innych. Nie wypada też przerywać toczących się rozmów i nagle się w nie wtrącać.

Rozmowa może być ożywiona i gorąca, co nie oznacza, że jakakolwiek napastliwość jest dopuszczalna. Wypowiedzi powinny być rozważne, świadczące o szacunku dla rozmówcy. Zrezygnujmy z protekcjonalnego tonu, a jeżeli zdarzy nam się unieść, powiedzmy na swe usprawiedliwienie, że poruszone kwestie uderzają w czuły punkt łub są dla nas szczególnie istotne, i przeprośmy za brak opanowania. Zadaniem państwa domu jest łagodzenie ewentualnych scysji i kierowanie dyskusji na bezpieczne tory.

Oczywiście podważanie opinii rozmówcy nie jest zabronione, należy jednak robić to uprzejmie, powstrzymując się od brutalnych zarzutów typu: „Nieprawda”, „Kłamie pan”, „Mija się pan z prawdą”. Znacznie lepiej brzmi peryfraza: „Jestem innego (odmiennego) zdania”, „Proszę pozwolić, że przedstawię swój punkt widzenia (poglądy)”, „Wydaje mi się, że nie jest pan dokładnie poinformowany” itp.