W GRUPIE RÓWIEŚNIKÓW
Znajomość życia młodzieży poza „dobrymi manierami” zaleca szczerość, poszanowanie dla prawdy, respektowanie innych ludzi. Młodość odrzuca wszystko, co w dziewiętnastowiecznym dziedzictwie uznała za sztuczne – kompromisy, wygodny konformizm – pragnąc wytworzyć więzi oparte na odruchach serca, na autentycznej sympatii.
Równouprawnienie i solidarność stanowią element młodzieżowego savoir-vivre’u. W kawiarni, restauracji, kinie, w podróży każdy płaci za siebie lub pokrywa przypadającą na niego część kosztów. Nie zwraca się przy tym uwagi na płeć, na sytuację materialną rodziców. Dziewczęta nie domagają się żadnych przywilejów. W szkołach dzieci prowadzą handel wymienny, uczciwie oddając jedne dobra za inne, bez użycia pieniądza. Rodzice nie powinni się oburzać ani narzucać w tym zakresie własnych zasad. Dzieci często pożyczają sobie rzeczy i skłonne są do wzajemnej pomocy, ale zawsze starają się sobie odwdzięczyć. Kiedy organizowana jest zabawa, młodzieżowa impreza, każdy stara się okazać pomocny lub ofiarować upominek.
Płeć. Koedukacja w szkołach zmieniła style zachowania. Szkoła nie wydaje się najodpowiedniejszym terenem rozkwitu uczuć miłosnych (miłość „psuje” atmosferę, a ci, którzy chcą szeptać sobie czułe słówka, sami odsuwają się od grupy). Ale każdy szanuje przyjaciela (przyjaciółkę) kolegi i w razie potrzeby daje do zrozumienia intruzowi, że dziewczyna łub chłopak nie może być obiektem „zainteresowania”.
Dziewczęta mają swobodę, której nie miały ich matki. Wychodzą same lub w kilka, nie bywają wyłączane z rozmów. Dziewczyna bez wahania dzwoni do kolegi, prosi, by poszedł z nią na „imprezę” lub do kina, może przetańczyć nawet cały wieczór z tym samym partnerem i nie jest to podstawa do snucia przypuszczeń o rodzącej się miłości.